Prosta chusta na szydełku / Châle très facile au crochet



To miała być niewielka, prosta i ażurowa chusta robiona na szydełku. Prawie mi się udało, bo wszystko się zgadza, tylko ażurów brak 😄. Znalazłam nawet wzór, który bardzo mi się spodobał i odpowiadał moim założeniom. Niestety, próbka już w żaden sposób z tymi założeniami się nie zgadzała - ani ta robiona mniejszym, ani większym szydełkiem. Coś mi po prostu nie grało i już. Na końcu posta podam link do chusty, która mnie zainspirowała, bo nadal mi się podoba. 
Postanowiłam jednak pogrzebać trochę we wzorach i połączyć kształt wspomnianej inspiracji z zupełnie innym wzorem: prostym, powtarzalnym i bardzo ładnym jak na mój gust 😉

Je voulais me faire au crochet un châle simple et ajouré. Comme on peut le voir, j’y ai bien arrivé… juste les ajours sont un peu nuls. Avant, j’ai même trouvé le modèle qui m’a vraiment plu mais je n’ai pas aimé le rendu du fil que j’avais alors j’ai abandonné. A la fin de ce poste, je mettrai quand même le lien pour ce châle qui m’avait inspiré. Il me plait toujours donc peut être qu’un jour je le crocheterai encore. On sait jamais.
Après, j’ai fouillé un peu sur internet et enfin j’ai trouvé le point dont le rendu m’a satisfait. J’ai donc fait un petit mariage de ce point-là et de la forme du châle trouvé avant.






Tak oto po połączeniu tych dwóch elementów (wzoru i kształtu) powstał schemat, który znajduje się w dalszej części posta.

Przejdę teraz do suchych danych:

Materiały:

Kolorowy motek kol. 86, 800 m, 3 nitki
Szydełko Clover Amour nr 4
Wielkość chusty: szerokość 190 cm  i wysokość 50 cm

Fil utilisé : « Kolorowy motek » kol. 86 (couleur 86), 800 m, 3 fils
Crochet : Clover Amour n° 4

Dimensions du châle : 190 de largeur et 50 cm de hauteur


Schemat:

Chustę zaczynamy od 4 oczek łańcuszka. Potem robimy jeszcze 4 słupki w pierwsze oczko łańcuszka i przechodzimy do drugiego rzędu. Rzędy parzyste kończymy zawsze tak samo: wbijamy się w ostatni słupek, narzut, przeciągamy nitkę, wbijamy się w 3 oczko łańcuszka zastępującego pierwszy słupek poprzedniego rzędu, narzut, przeciągamy nitkę, a następnie jeszcze raz narzut i przeciągamy nitkę przez obydwa oczka znajdujące się na szydełku. Nie wiem czy czytelnie to opisałam. Chodzi o to, żeby z dwóch oczek zrobić jedno 😉. I jeszcze jedna uwaga dotycząca nazewnictwa: oczko ścisłe, półsłupek. Żeby nie było żadnych wątpliwości, wszystko wyjaśnione jest w opisie symboli, których użyłam do wykonania chusty "Pourquoi pas", a opis ten można znaleźć TUTAJ

Chustę wykonujemy powtarzając dowolną ilość razy rzędy 5-10.


On commence avec une chainette de 4 mailles. Ensuite, on fait encore 4 brides piquées dans la première maille et on passe au deuxième rang. Les rangs paires se terminent toujours de la même façon : on pique le crochet dans la darnière bride du rang précédent, jeté, on passe le jeté par la boucle, faire un autre jeté, piquer le crochet dans la dernière maille de la chaînette qui remplace la première double bride du rang précédent, jeté et passer le fil par les deux boucles qui sont sur le crochet. J’espère que mes explications sont claires. Sinon, faites-moi le savoir dans un commentaire.



Pour réaliser ce châle il faut répéter les rangs 5-10.

Na schemacie zapomniałam zaznaczyć, że przechodząc z nieparzystych rzędów do parzystych robiłam jeszcze jedno oczko łańcuszka. Myślę jednak, że i bez tego dodatkowego oczka brzeg chusty powinien dobrze wyjść. Dodam jeszcze tylko, że na schemacie każdy rząd nieparzysty zaczyna się od 3. oczek łańcuszka. Ja jednak znalazłam kiedyś bardzo fajny sposób na to, żeby brzeg robótki zaczynający się od trzech oczek łańcuszka wychodził zawsze idealnie równy. Stosowałam już tę metodę robiąc kardigan (mam nadzieję, że kiedyś w końcu i ten wytwór kiedyś tutaj pokażę 😉) i byłam zachwycona jak równo układały się brzegi. Nie będę jej opisywać a podam tylko link do strony, na której ją znalazłam ----> jak zrobić równe brzegi robótki. Na wspomnianej stronie pokazane jest kilka sposobów.
 Ja wybrałam sposób nr 4: Alternative Turning Chain. Polecam!

J’ai oublié de marquer sur le diagramme qu’en passant aux rangs impaires je faisais encore une maille coulée. Je pense quand même que le bord devrait être correcte aussi sans cette maille supplémentaire. 
Pour obtenir un bord bien régulier, j’ai trouvé une astuce. Elle a déjà bien marché pour un cardigan que j’espère montrer ici un jour aussi. J’étais vraiment ravie en voyant comme les bords était bien droit. En fait, j’ai profité d’un tutoriel en anglais mais j’ai fait un petit effort pour trouver un blog où la même technique est expliquée mais en français. On peut le trouver ICI

Trzynitkowe motki ombre mają jedną wadę: przejścia kolorystyczne nie są zbyt płynne i bardzo wyraźnie widać granice między nimi. Chustę zaczęłam robić od koloru czerwonego i dwa pierwsze przejścia niestety nie zachwyciły mnie. Postanowiłam więc nieco pokombinować. Troszkę z tym zabawy było, ale z efektu jestem zadowolona. Kiedy widziałam, że zbliżam się do kolejnego przejścia kolorystycznego, przewijałam końcówkę przejścia, które właśnie przerabiałam. Następnie dowiązywałam nitkę z następnego przejścia i robiłam naprzemiennie po dwa lub cztery rzędy raz jednym, raz drugim przejściem kolorystycznym. W ten sposób pomiędzy kolejnymi przejściami uzyskałam efekt wąskich pasków, które miały te nieco złagodzić granice między kolorami. Nie mam pojęcia, czy jasno to opisałam. Mam jednak nadzieję, że na zdjęciach widać choć trochę o co chodzi 😊.

Les laines dont l’effet du dégradé est obtenu grâce au changement de couleurs de trois fils différents ont un grand défaut. Le passage entre les couleurs est trop visible. Il a donc fallu que je fasse une combine. En voyant que le passage à l’autre couleur s’approche, je coupais le fil, je commençais l’autre couleur en faisant 2 ou 3 rangs et après, je faisais encore 2 ou 3 rangs avec la couleur précédente. Comma ça, j’ai obtenu l’effet de rayures qui atténue l’effet d’un passage brusque entre les couleurs. 





Na koniec oczywiście obiecany link do chusty, od której wszystko się zaczęło. KLIK!

Pour terminer, le lien pour le châle qui m’a inspiré. Le voici

P.S. W komentarzu pisałam już, że wzór rozrysowałam już na chustę robioną od dłuższego boku... tzn. w komentarzu napisałam, że to na trójkątną, ale przecież ta też ma kształt trójkąta tylko zaczęta jest z innej strony 😂. Próbkę też zrobiłam i wszystko się zgadza, więc dla chętnych, którzy woleliby z tego wzoru inny trójkąt. Oto wzór (rozpoczynamy od 4. oczek łańcuszka zamkniętych w kółeczko lub od magicznego kółka). Powtarzamy dowolną ilość razy rzędy 3 i 4.

P.s. Dans le commentaire en polonais j’ai dit que j’avais préparé aussi le diagramme pour le châle fait avec ce point mais commencé au milieu. J’ai même fait un petit échanillon pour voir si ça marche… et ça marche ;) Voici l’autre diagramme


Komentarze

  1. Faktycznie efekt końcowy z pierwotnym założeniem nie mają wiele wspólnego :D Ale co z tego, przecież to Tobie ma się podobać :) W ogóle szalenie podziwiam taką zdolność, że niby korzystasz z jednego wzoru, ale jesteś w stanie tyle w nim zaimprowizować, że otrzymujesz zupełnie inną rzecz. I wszystko ciągle się geometrycznie zgadza! Ja mogę sobie robić samowolkę w małej maskotce (której potem nigdy więcej tak samo nie powtórzę :D), ale duża forma, jaką jest chusta, wymaga o wiele więcej umiejętności. To jest naprawdę imponujące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest zupełnie odwrotnie :). Zrobić maskotkę, to wyższa szkoła jazdy, bo tam jest "n" elementów, które muszą się ze sobą dobrze komponować, a w takiej chuście, to wystarczy pamiętać ile czego dodajemy (lub odejmujemy) na końcu i ewentualnie w środku rzędu (jeśli jest to chusta trójkątna) i lecimy ;) . Jeśli wzór nie jest skomplikowany jak tutaj, wystarczy opracować pierwszych kilka rzędów i jest ok ;). Przed chwilą właśnie rozrysowałam sobie ten właśnie wzór na trójkątną chustę i nawet zrobiłam próbkę. Jak na razie wszystko w nim gra, więc pewnie wkrótce dodam i ten właśnie nowy -"trójkątny" schemat. Jeszcze tylko nie wiem, czy dodam go tu, w tym samym poście, czy może w nowym, ale na pewno się pojawi :).

      Usuń
    2. Hej! Czasy co prawda ciężkie, ale mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku :) Regularnie zaglądam w poszukiwaniu nowych wpisów!

      Usuń
    3. Miło mi bardzo, że odwiedzasz mnie regularnie ;) U mnie wszystko w jak najlepszym porządku (jak na razie), tylko te ciężkie czasy tak mnie rozleniwiły, że nie chce mi się nic pisać :D Co najmniej trzy udziergi czekają na publikację... a mnie się nie chce hahaha. Na dokładkę dwa dodatkowe są na warsztacie: jeden na drutach i jeden na szydełku :D . Chyba jednak mnie zmobilizowałaś i w najbliższym czasie postaram się dodać przynajmniej jeden wpis :) Pozdrawiam i mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko ok :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty