Sweter w pionowe pasy



Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! Powtarzam sobie tak za każdym razem, kiedy próbuję zrobić coś nowego. Tak powstał sweter robiony w całości od rękawa do rękawa. I nie, ten model to nie mój pomysł. Jest to kimonowy sweter, model nr 13 z gazetki "Sandra Extra - dzianiny" nr 4/2019. Jak zwykle wersja z gazety podoba mi się o wiele bardziej niż moje osobiste dzieło i gdybym tylko miała zalecaną przez wydawcę włóczkę, to na pewno zrobiłabym identyczny.


 Ja jednak byłam w posiadaniu włóczki Ice Yarn Design Wool Worsted w odcieniach beżu i różu
Włóczkę kupiłam tylko po to, żeby sprawdzić jakiej jest jakości. Wiedziałam jedynie, że zrobię z niej jakiś kardigan... jak widać kobieta zmienną jest i jak zwykle nie wyszło 😁. Zrezygnowałam z tego projektu, bo chciałam, żeby kolorowe pasy były nieco bardziej regularne, co nie byłoby takie oczywiste w przypadku tradycyjnie robionego kardiganu.


Mój sweter oczywiście nie jest idealnym odzwierciedleniem modelu z gazety. Po pierwsze miałam cieńszą włóczkę, a po drugie... no właśnie... Mając 182 cm wzrostu nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby nie przekształcać wzoru. O ile z szerokością nie ma problemu, to kłopot jest zawsze z długością samego swetra i z długością rękawów. Dlatego właśnie nie kupuję gotowych wzorów na swetry sprzedawanych w internecie, bo zawsze kończy się to na przeliczania wszystkiego od początku. Gazetki kupuję... i owszem, bo przynajmniej jest w nich kilka różnych modeli i zawsze można sobie jeszcze coś ciekawego wybrać w rozsądnej cenie 😊. Na przeliczaniu z kolei spędziłam dwa całe popołudnia! Pewnie jakieś 6-8 godzin, bo oprócz przeliczenia długości musiałam jeszcze jakoś rozplanować wzór i dokładnie obliczyć ilość rzędów tak, aby wzór się jakoś logicznie wplótł w całość.
Na zdjęciu poniżej widać, jak mniej więcej wzór jest rozłożony

    
Oczywiście dalej źle policzyłam, a raczej zmierzyłam. Niestety,  ale sweter jest ciut za krótki. Ma to wprawdzie swoje dobre strony, bo przynajmniej nie wystaje spod krótkiej kurtki, ale wolałabym, żeby był dłuższy. Trudno! Zostanie taki, jaki jest ;)  Nie jest tragicznie, choć mogłoby być lepiej. W każdym razie przedłużać nie będę, a co najwyżej spruję, jeśli już mi się znudzi. Na razie jednak chodzę w nim dość często i bardzo go lubię :). 

Komentarze

  1. Może rzeczywiście z jednokolorowej włóczki byłby jeszcze ładniejszy, ale i tak bardzo mi sie podoba :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi. Mnie też pomimo tego, że inaczej go sobie wyobrażałam :) ... i chodzę w nim regularnie ;)

      Usuń
  2. Ile to jest pracy....! Sam sweter to bardzo duży projekt, do tego to przeliczanie....! @_@ Ale widać, że efekt jest wart wysiłku, który trzeba włożyć - sweter wygląda super, a skoro sama mówisz, że go bardzo lubisz, to już w ogóle super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj duży jest taki projekt, duży... zwłaszcza jak ma się 182 cm wzrostu hahahaha. Dlatego ostatnio posty takie rzadkie na blogu, bo to jednak zajmuje trochę czasu. Wkrótce jednak - mam nadzieję - pojawi się jakiś post z pewnymi żółwikami, których zrobienie zajęło mi o wiele mniej czasu ;) Żółwiki czekają cały czas na sesję zdjęciową, o którą ostatnio niestety nie jest łatwo ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty