Bombki choinkowe (schemat) / Boule de Noël (diagramme)
Bombki robione w tak zwanym "międzyczasie" z przeznaczeniem na prezent. Mam nadzieję, że się podobały...
Do zrobienia ich użyłam nici Muza 20 (Ariadna), które przerabiałam szydełkiem Tulip Etimo Rose nr 1. Bardzo fajne szydełko nawiasem mówiąc.
W zależności od tego, jak ściśle robiłam, bombki mają od 6 do 9 cm. Niestety, nigdy chyba nie opanuję równomiernego robienia na szydełku. Wystarczy, że zrobię dłuższą przerwę, a już jest różnica w tym, jak ściśle robię. A bombki robiłam na przestrzeni 3 miesięcy, więc trudno się dziwić, że nie są idealne. Ciężko z tym żyć, ale mimo wszystko do psychoterapeuty z tym nie pójdę 😂😂😂😂😉
I jeszcze schemat, który niestety przedobrzyłam 😉. O ile na nieuformowanej jeszcze bombce te skrzyżowane podwójne słupki dość ciekawie wyglądają, o tyle w ostatecznej wersji nie ma tego efektu "łał" 😉. Podobnie jest z krzyżującymi się łukami z 9. oczek łańcuszka w dwóch przedostatnich rzędach połówki bombki. Na drugi raz zmodyfikuję ten dziwny schemat... o ile oczywiście będzie ten drugi raz 😉. Bombki zrobione są z dwóch połówek połączonych ze sobą. Schemat przedstawia jedną połówkę bombki. Szarym kolorem oznaczony jest ostatni rząd drugiej połowy bombki, w którym obie połówki łączymy ze sobą zahaczając o siebie
Wreszcie publikuję poprawiony schemat. Zajęło mi to trochę czasu, więc przepraszam wszystkich, którzy korzystali z niego przed 2 grudnia 2020 roku 😔
Niniejszym bardzo proszę o wpisywanie w komentarzach przy następnej podobnej okazji: "Ejże! Jest błąd! Bombka krzywo wyszła!" 😉 Może nawet się nie obrażę 😉
Niniejszym bardzo proszę o wpisywanie w komentarzach przy następnej podobnej okazji: "Ejże! Jest błąd! Bombka krzywo wyszła!" 😉 Może nawet się nie obrażę 😉
Miłego szydełkowania!!! 😉
Jak na ozdobę robioną w międzyczasie to wyszło rewelacyjnie! I to z autorskiego wzoru? :D Tym większy szacun!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Również za komentarze pod postami. Jak dotąd jesteś chyba jedyną osobą, która robi to z taką konsekwencją :D ;)
UsuńA nie ma za co ;) A liczebność komentarzy to kwestia czasu - są blogi, które 8 lat nic, pojedynczy czytelnik a nagle wybuch, WOW i szaleństwo, miljony lajków i jakieś dzikie węże. Nie żebym mówiła to z własnego doświadczenia ^^", ale internety znają takie przypadki :)
UsuńSuper wpis. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuńCieszę się, jeśli mógł się do czegoś przydać :)
Usuń