Chusta Edlothia / Châle Edlothia


Chusta Edlothia wg wzoru Jasmin Räsänen. Wzór dostępny jest bezpłatnie na Ravelry w kilku językach, ale nie w polskim. Jest za to schemat. Oczywiście podaję link do wzoru ----> chusta Edlothia

Le châle Edlothia par Jasmin Räsänen. Le modèle est disponible sur Ravelry aussi en français. Voici le lien : châle Edlothia



Użyta włóczka: włóczka Scheepjes Whirl - 773 Blackcurrant Squeeze Me
Szydełko Clover Amour nr 3
Wymiary chusty: ok. 190 x 75 cm (szerokość x wysokość)

Fil utilisé : Scheepjes Whirl - 773 Blackcurrant Squeeze Me
Crochet : Clover Amour n° 3
Dimensionn du châle : 190 x 75 cm environ (largeur x hauteur)




Wykonanie tej chusty wywołało u mnie mieszane uczucia. Chusta jest bardzo ładna, ale źle mi się ją robiło. Być może dlatego, że dawno nie robiłam tak ażurowych wzorów, a być może wzór nie do końca jest rozpisany tak jak JA bym sobie tego życzyła 😉. W każdym razie po kilku lub kilkunastu rzędach, początek każdego rzędu zaczynałam od czterech oczek łańcuszka, a kończyłam podwójnym słupkiem zamiast słupkiem pojedynczym. Uznałam, że brzeg za bardzo się ściąga, więc musiałam go "rozluźnić" 😉. Poza tym zmieniłam trochę zakończenie, bo chciałam zużyć jak najwięcej włóczki. Zostało mi troszkę ostatniego koloru i być może dałoby się z niego zrobić jeszcze z jeden rząd, ale cierpliwości mi już zabrakło.

La réalisation de ce châle a évoqué en moi des sensations ambivalentes si je peux dire ainsi 😉. Le châle est bien joli mais le crocheter n'était pas un plaisir pur et simple. Peut-être que c'est parce que j'ai pas fait de modèles si ajourés depuis longtemps. Ou peut-être parce qu'il a fallu que j'y apporte quelques petites modifications comme commencer chaque rand par 4 mailles en l'air et terminer par une double bride au lieu d'une simple bride. Je l'ai fait parce que le bord du châle me semblait trop tendu. Puis, j'ai apporté quelques petites modification de la bordure juste pour utiliser le maximum de fil.


Chusta doczekała się sesji w "krzaczkach" 😉 i niestety, dopiero na zdjęciach zauważyłam, że przyszywając etykietkę nie dociągnęłam jednej nitki. Cóż zrobić... oczywiście przeciągnąć nitkę tak, jak należy. Zdjęcie jednak zostanie takie, jakie jest, bo niestety nie będzie czasu na dodatkową sesję zdjęciową. W każdym razie wizyta u okulisty zaplanowana jest na jesień 😎.

Le châle a eu droit à une petite session photo en forêt. Malheureusement, ce n'est que sur la photo que j'ai remarqué un petit fil qui dépassait un peu à l'endroit où j'avais attaché l'étiquette. Tant pis. Une autre session n'aura pas lieu donc la photo reste telle quelle même si le fil sera inséré comme il faut 😉 Sinon, la visite ches l'ophtalmo c'est pour l'autome 😂😎



A tutaj jeszcze chusta rzucona gdzieś między kwiaty żarnowca. ...tzn żarnowiec rzucony na chustę 😎
Et encore le châle entre les fleurs de genêt à balais 😎




Komentarze

  1. Nie wiem, czy jesteś fanką tych form, ale z tej pozostałej włóczki można dorobić pompon czy chwosta, który jeszcze ozdobi tę wspaniałą chustę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie jestem fanką ani pomponów ani frędzli, choć przyznaję, że kiedy oglądam chusty z pomponami innych osób, to bardzo mi się podobają. Są rzeczywiście oryginalne i mają w sobie to coś ;) . To jednak nie mój styl. Podobnie w przypadku mojej mamy, dla której robiłam tę chustę. Każdy pomysł jest jednak dobry i nigdy nie wiadomo, kiedy zainspiruje do zmiany ;) Dzięki za podpowiedź :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty