Szopka

Szopka na szydełku powstała jako wynik realizacji moich własnych ambicji: wreszcie zrobię coś z głowy! Miałam nawet zamiar rozpisać schemat na wszystkie jej elementy. Było to jednak wyzwanie przekraczające moje możliwości czasowe 😕. Poza tym przyznam się bez bicia, że główki moich postaci zrobiłam na podstawie schematów, których wcześniej używałam do robienia aniołków. Tak więc nie jest to moje dzieło tak na 100 %.
W całości moja szopka wygląda następująco:





Poszczególne elementy szopki:

Podstawa:

Początkowo nie wiedziałam jakiej wielkości będzie ta moja szopka. Wszystko wyjaśniło się, kiedy koleżanki dostałam czekoladki w kwadratowym, przeźroczystym pudełku 😊. Od razu wiedziałam do czego je wykorzystam 😁. 
Za wzór na środek podstawy posłużył mi rozpisany wcześniej schemat na gwiazdkę, która w mojej opinii bardziej przypominała kwiatek, niż śnieżynkę, ale to już inny temat 😉. Resztę robiłam metodą prób i błędów. Całość wygląda następująco:



Postacie:

Główki św. Józefa i Maryi robiłam wg schematu (a właściwie opisu) znalezionego tutaj. Opuściłam jednak 5. rząd, ponieważ postacie wyszłyby nieproporcjonalnie duże w stosunku do podstawy, a tego nie chciałam. Reszty pracy niestety nie opiszę ze szczegółami, ponieważ wszystko odbyło się metodą prób i błędów. Jak już wcześniej wspomniałam, miałam zamiar wszystko zapisywać, ale wtedy musiałabym skończyć szopkę na wielkanoc i przerobić ją na grób Pana Jezusa, który - jak wiadomo osobom wierzącym, jak i niewierzącym, ale oczytanym - został pusty 😁 (W sumie byłoby to jakieś rozwiązanie, nie musiałabym robić żadnych postaci 😂.)

św. Józef
Maryja z Dzieciątkiem


Jak widać Św. Józef i Maryja nie posiadają rąk, co również jest spowodowane brakiem czasu przed świętami. Miałam jeszcze zamiar szybko je dorobić Józefowi, żeby miał czym przytrzymać kostur, ale zgubiłam drucik florystyczny pożyczony od koleżanek z pracy 😇. Chciałam obdziergać go tylko oczkami ścisłymi, żeby pominąć usztywnianie i zaoszczędzić sobie tym samym nieco czasu 😉. Cóż, wyszło jak wyszło. 
Dzieciątko, to główka zrobiona również z wzoru na aniołka. Nieco mniejsza tylko od pozostałych postaci. Tułów robiony podobnie jak główka. Zrobiłam tylko nieco więcej rzędów bez dodawania i odejmowania oczek. Miałam oczywiście zamiar zrobić piękny żłóbek i pieluszki... oczywiście nie zdążyłam. Żłóbkiem zostały mianowane skrzydła anioła, którego nie zdążyłam skończyć 😎.

Sklepienie:

Sklepienie szopki to prostokąć o rozmiarach ok. 10x60 cm. Wzór znalazłam oczywiście gdzieś na Pinterest i oczywiście w tej chwili nie mogę go odnaleźć. Ale to chyba nie jest aż tak istotne.


Niestety okazało się, że przy takiej powierzchni sklepienia usztywnianie na "Łudze" jest nieco za słabe. Wszystko było w porządku, dopóki powietrze było suche. Przy wilgotnym powietrzu (gotowanie, deszcz) zaczęło się ono deformować. Kiedyś będę musiała więc je usztywnić na stałe używając "Ługi" i vikolu.

Gwiazda betlejemska:

Również zrobiona z głowy. Pierwotnie miałam zamiar wykorzystać którąś z wcześniej zrobionych przeze mnie gwiazdek na choinkę, ale wszystkie okazały się za duże. Musiałam więc coś wykombinować. Ogon gwiazdy też miał wyglądać zupełnie inaczej, ale kiedy na zaczęłam robić oczka ścisłe na pierwszym zrobionym łańcuszku, a element zaczął skręcać się w taką fajną spiralkę zdecydowałam, że tak już zostanie. Zaznaczę tylko, że na jednym oczku łańcuszka zrobione jest tylko jedno oczko ścisłe. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło i sądzę, że jest to wina nici. 

Zrobiłam już szopce sesję zdjęciową, ale wszystkie zdjęcia wyszły niemal identyczne. Mam nadzieję, że wkrótce coś się tu jednak pojawi.

Ponieważ jest to ostatni post w tym roku, pozostaje mi wszystkim (na razie tylko sobie, bo jestem chyba jedyną odwiedzającą mój własny blog 😁) złożyć najlepsze życzenia, czyli WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!

Komentarze

Popularne posty