Szydełkowy zakupoholizm


Niedawno zdecydowałam się na zakup kolejnego zestawu szydełek 😊... a jakże, od przybytku głowa nie boli 😉. Oczywiście, żeby niepotrzebnie nie płacić za przesyłkę, musiałam jeszcze dokupić kilka rzeczy, tak na próbę. I tak oto razem z szydełkami dotarły do mnie: 
t-shirt yarn, barbante yarn i ribbon yarn. Nie będę się wiele na ich temat rozpisywać, pokażę 😉

Najbardziej zależało mi na szydełkach, których w zestawie jest 22 (akurat te rozmiary, które najbardziej mnie interesowały). Najlepsze jest w nich to, że są umieszczone w etui. Po otworzeniu przesyłki okazało się jednak, że to etui najlepszej jakości nie jest, ale przynajmniej szydełka są w jednym miejscu.


Zestaw szydełek w etui



Barbante yarn KotToOn

Jeśłi chodzi o sznurki, to mile zaskoczył mnie barbante yarn. Jest bardzo miły w dotyku. Powiedziałabym, że bardziej mi przypomina grubą bawełnianą włóczkę, niż sznurek. Już w poprzednim poście o nim pisałam, ale jeszcze raz zamieszczam zdjęcie, tak dla przypomnienia ;)



T-shirt Yarn KotToOn

Tutaj plan był następujący: 2 szpule bordowego na podkładki na stół i 2 szpule kolorowego, żeby zobaczyć jaki będzie efekt. Niestety, już po pierwszych próbach okazało się, że bordowy jest zdecydowanie za gruby, żeby zrobić z niego podkładki pod talerze 😕. W dodatku najgrubszym szydełkiem, jakim dysponuję jest szydełko nr 10. Okazało się, że jest ono o wiele za małe na tę grubość sznurka. Co ciekawe, bordowy (właściwie to buraczkowy, bo na stronie sklepu widniał pod nazwą "buraczek") jest dużo grubszy niż widoczny na zdjęciu sznurek kolorowy. Niestety, na stronie producenta pod wszystkimi sznurkami z tej kategorii widnieje ten sam opis dotyczący zalecanej grubości drutów i szydełka. A szkoda, bo nie mogąc dotknąć produktu, nie można do końca ocenić, na jaki cel go przeznaczyć. W każdym razie jest bardzo przyjemny w dotyku i fajnie się na nim pracuje. Na podkładki jest zdecydowanie za gruby, ale na dywan jak najbardziej się nadaje. Cóż, dwie szpule na dywan to zdecydowanie za mało, więc skończy się pewnie na tym, że będę musiała dokupić jeszcze ze dwie dodatkowe 😕... szykuje się więc kolejny wydatek.

Ribbon Yarn KotToOn

Ostanim z zakupionych przeze mnie sznurków jest Ribbon Yarn. Jeszcze go nie wybróbowałam, ale zapowiada się ciekawie. Zamieszczam więc tylko zdjęcie. Kiedyś może coś jeszcze o nim napiszę.





Komentarze

Popularne posty